Oferty specjalne
STREFA LEGO
WĘDLINY, GARMAŻERKA
RYBY
ARTYKUŁY SPOŻYWCZE
WODA, SOKI, NAPOJE
ALKOHOLE
MIĘSO, DRÓB, RYBY
PRODUKTY ŚWIEŻE
MROŻONKI
OWOCE, WARZYWA
PIEKARNIA, CUKIERNIA
RÓŻNE
DLA DZIECI
DLA ZWIERZĄT
DROGERIA, PERFUMERIA, HIGIENA
CHEMIA GOSPODARCZA
HIGIENA, PAPIER
PERFUMERIA, KOSMETYKI
APTEKA, PARAFARMACEUTYKI
ARTYKUŁY PRZEMYSŁOWE
RTV/AGD
TEKSTYLIA, OBUWIE
Pierwsze spotkanie z papryczką piri piri miałem w Afryce Zachodniej. Tam sos piri dodaje się do mięs, ryb i drobiu. Ja rozsmakowałem się w jagnięcinie i krewetkach skropionych cytryną i podlanych sosem piri. Zakochałem się w tej ostrości! Z wyprawy, oprócz samych papryczek, przywiozłem też olejek przyprawiony piri piri. Gdy byłem w Portugalii, również podano mi danie z sosem piri. W obu przypadkach pikantność papryki wybijała się mocną nutą, bo piri piri jest jedną z ostrzejszych papryk. Ma palący smak. Zawsze przypomina mi o rozpalonym słońcu Afryki i rozświetlonych plażach wybrzeża Atlantyku.